Drodzy Mieszkańcy Kalisza!
Jednak nie tylko historia, ale i przyszłość naszego miasta powinna dawać nam powody do dumy. Wierzę, że Kalisz może być miastem, w którym chce się żyć, mieszkać, pracować, uczyć się, odpoczywać. Przyjrzyjmy się więc teraźniejszości i wspólnie twórzmy jego przyszłość!
Kalisz boryka się z rozmaitymi problemami. Wiele razy słyszałem o złym zagospodarowaniu przestrzennym, zbyt wysokich opłatach za usługi komunalne, braku poczucia bezpieczeństwa czy niewystarczającej ofercie kulturalnej. Dzisiejszy Kalisz nie odpowiada na potrzeby mieszkańców, nie jest miastem, w którym żyje się dostatnio i komfortowo. Młodzież ucieka stąd, wybierając większe ośrodki i tłumacząc się brakiem perspektyw. Starsi skarżą się na wysokie koszty życia i brak udogodnień dla seniorów. Najwyższa pora zmienić ten stan rzeczy i zacząć kształtować miasto w taki sposób, by było miejscem, w którym mieszkańcy - niezależnie od wieku, stanu zdrowia czy statusu społecznego - żyją w godnych warunkach, pracują, zdobywają rzetelną edukację, realizują własne pasje i odpoczywają. Chciałbym, żeby Kalisz był miastem dostępnym dla wszystkich, miastem, które nie wyklucza nikogo, które rozwija się z myślą o współczesnych i następnych pokoleniach.
Nazywam się Zbigniew Maj
Jestem kaliszaninem od urodzenia, tutaj się wychowałem, chodziłem do szkoły, rozpocząłem pierwszą pracę i wreszcie, co dla mnie najważniejsze, tutaj założyłem rodzinę. Znam moje miasto. Obserwowałem zmiany, jakie w nim zachodzą i chciałbym móc cieszyć się jego rozwojem i sukcesami. Kalisz od zawsze był mi bliski, dlatego nie mogę obojętnie patrzeć na marazm, który powoli go ogarnia.
Przez lata z oddaniem wykonywałem swój zawód, służyłem ludziom, zapewniając im bezpieczeństwo – byłem policjantem i pełniłem różne funkcje najlepiej, jak potrafiłem. Moja praca została doceniona, gdy powierzono mi stanowisko Komendanta Głównego Policji. Osiągnąłem to dzięki konsekwencji w działaniu, sumienności i codziennym wysiłkom. Nie będąc politykiem, złożyłem dymisję z powierzonej mi funkcji, nie mogłem bowiem zaakceptować metod pracy niezgodnych z moim systemem wartości. Zakończenie kariery zawodowej było dla mnie nagłe i trudne. Nie chciałem jednak porzucać pracy dla ludzi, troski o bezpieczeństwo obywateli. To moja służba, której nigdy nie zaprzestanę.
Mając pomysł na poprawę jakości życia Mieszkańców Kalisza, postanowiłem kandydować na urząd Prezydenta Miasta. Kalisz zasługuje na dobre i sprawne zarządzanie, na przemyślane inwestycje, na wygodną komunikację, na Prezydenta, który zadba o komfort i bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców.